Klub.

Camillia

- ale na dorabianiu u demonów też mu zależy. Jeśli mnie kocha to ma nie wraca....

ika

- Ja byłam się przewietrzyć.- spojrzała na kuzynkę.- Widzę, że nieźle się u was porobiło, ale zgadzam się z Bellą. Jak on mógł? Przecież nam pomagał.

Paige

-Albo był dobrym aktorem, albo to jakieś nieporozumienie - wywróciła oczami. -Zajmę się tym później.Co robimy z Paige?

Camillia

- raczej good aktor.
Siedzi.

Piper1305

- Ne wierzę...

Camillia

- to uwierz ...
raczy się coca cola ...

ika

- No dobrze. Ale to i tak dziwne. Ty to masz szczęście...- spogląda na kuzynkę.- Bella, mogłabym z tobą porozmawiać?

Piper1305

-Kto pójdzie ze mną na zakupy Smile

?

Gwiazdka

-Jasne- odpowiada kuzynce.
Zwraca się do Buffy:
-Orbituj ją do domu, niech się prześpi. A Ty Piper baw się, przecież mamy imprezę!-uśmiecha się.
Podchodzi do Billie:
-Może na zapleczu pogadamy? Będziemy miały spokój.

Piper1305

- jakoś nie mam ochoty na zabawy...

Camillia

-Bawcie sie dziewczyny
wychodzi z Klubu

Paige

Zatrzymała wzrok na Scott'cie, który zawzięcie flirtował z jakąś dziewczyną.Słowa Belli dotarły do niej, gdy Paige wyszła.
Czy ja jestem głupia? Znam go od godziny! No, może dwóch.
-Co? - potrząsnęła głową.Obróciła się w stronę schodów. -Ach, tak.Jasne
-Znajdę ją... - spojrzała na Scott'a i nie odrywając wzroku od klejącej się do niego dziewczyny warknęła -...i tu wrócę.
Szła w stronę schodów, nie obracając się pomachała dziewczynom i wyszła.

Gwiazdka

Bella zauważyła to w jaki sposób Buffy patrzy na Scotta. Uśmiechnęła się do siebie.
-Ok Billie chodź.
Poszła razem z kuzynką na zaplecze.

Piper1305

Podchodzi do baru. Zamawia krwawą Mery. popija.

ika

Wychodzi z kuzynką.